Z surowego kalafiora! Uwielbiam go chrupać! Pamiętam, ilekroć babcia obierała i kroiła kalafior na cząstki przed gotowaniem, zawsze wyciągałam ręce, żeby co niego zgarnąć. Lubię gotowanego kalafiora, czemu nie. Ale w sałatce zawsze będzie surowy, choćby nie wiem co!
Dzisiaj zjadłam to na śniadanie, razem z pajdą chleba, choć biorąc pod uwagę skład, ta sałatka wydaje się być idealną opcją na kolację, dla tych, którzy są w trybie walki o (utrzymanie) "beach body".
Składniki: (na 1 porcję):
garść podzielonego na małe cząstki kalafiora
150 g serka wiejskiego
łyżeczka posiekanego koperku
szczypta suszonej cebulki
szczypta pieprzu
odrobina octu jabłkowego / soku z cytryny
Wymieszać, zjeść. :D
Voila!
1 comment:
Wydaje mi się, że to dobra opcja na kolację dla każdego, kto po prostu lubi utrzymywać wagę ;) Lub zdrowo się odżywiać. Ja jeszcze jem sałatkę z brokułem, chociaż nie jest zbytnio fit, bo jest tam majonez.
Post a Comment